Styl Gwiazd. Vol. 2

Tytuł mówi sam za siebie. Dawno stylu gwiazd nie było, ale jak się okazuje istnieje zapotrzebowanie. Stara prawda ekonomiczna mówi, że skoro jest popyt to trzeba zadbać o podaż. A więc proszę bardzo! Od razu uprzedzam wszystkich wrażliwców, obrońców słusznej sprawy, modowych samarytan i inne poczciwiny. Nie czytajcie, bo po co macie się niepotrzebnie denerwować? Zamiast tego zapraszam tu. Albo tu. A nawet tu. Ok, to zaczynamy.

Oto Natalia Siwiec, która, jak się ostatnio dowiedziałem, prywatnie jest fantastyczną i przemiłą dziewczyną. Zdjęcie pochodzi z premiery filmu Jesteś Bogiem. Sukienka, która wygląda niczym chusta zamotana dookoła ciała jest trudna do zidentyfikowania. Na ręku widzimy kontrowersyjną torebkę Birkin, o której jedni mówią, że jest prawdziwa a inni że to podróbka. Jedno jest pewne – te piękne nogi na pewno nie są żadną podróbką i warto je pokazywać. Dobrze zachowane proporcje, przy tak odkrytym dole dekolt byłby dużą przesadą. Natalia chyba osiągnęła swój zamierzony cel. Miał być „sex on legs” i był. Mogło być bardziej classy ale cheeky fun też bywa miłe.

Marina podczas nagrania programu Karaoke Killer (cokolwiek to jest). Znowu mamy nogi, całe szczęście ładne nogi, w kolorze dopasowanym do reszty ciała (co nie wszystkim się niestety udaje). Sukienka ładna, ale niestety o rozmiar za duża. Jak się ma miłą dla oka figurę, to jaki jest sens zniekształcać ją złym rozmiarem? Buty – nuda. Mogło być lepiej, ale dramatu nie ma.

Pan po lewej to Mikołaj Krawczyk a pani po lewej to Agnieszka Włodarczyk. Zdjęcie zrobione na przedpremierowym pokazie nowego serialu Canal+ – Misja Afganistan. Noszenie podkoszulka bez koszuli, poza siłownią, plażą albo sypialnią (ewentualnie bardzo gorącym, letnim, dniem) jest… No cóż. Kontrowersyjne. Ale kiedy obiekt posiada taką sylwetkę to pewne rzeczy można wybaczyć. Nie ma co oszukiwać – patrzenie na Mikołaja nie sprawia przykrości. Bardzo ładne, casualowe stylizacje dość dobrze dobrane do niezobowiązującej okazji. Jest tutaj też mały, dość rozczulający detalik. W latach ’80 noszenie w kieszeni spodni czerwonej bandany oznaczało w gejowskich klubach pewne specyficzne preferencje. Nie powiem jakie, bo nie wypada tak publicznie. Niemniej kto się interesuje kulturą queerową ten wie.

Nie wiem kim jest Gabriela Oberek. Wiem za to, że powinna zmienić stylistę. Albo go zatrudnić! Misja Afganistan to jedno, ale wygląd a la „kreacja z zasłony cudem uratowanej z Afganistanu” to zupełnie inny temat. Zastanawiam się, któż poczynił ten krawiecki koszmar. Poza na tym zdjęciu przypomina najlepsze lata Burdy i można by o niej napisać (co najmniej dramatyczną) nowelę. Jakaś lekcja stylu, czy coś..?

Za to Pani Eva Minge doskonale wie jak pozować. Zdjęcie z imprezy urodzinowej magazynu Flesz. Jest styl, jest konsekwencja i sporo zadziorności. Nowa, trochę najntisowa fryzura też niczego sobie. Na galę? Absolutnie nie. Na urodziny? Jak najbardziej!

Agnieszka Szulim. Nie ma co się oszukiwać. Wszyscy wiemy jaka (i czego) para odgrywa główną rolę na tym zdjęciu. Kształty bardzo kuszące, szwy dzielnie trzymają co trzeba. Trochę za brązowo w szerszym kontekście – tak zwanego outfitu i za blado w tym węższym – czyli na twarzy. No ale jak to śpiewał Rysiu Rynkowski – Dziewczyny lubią brąz

Znowu urodziny Flesza. Kompletnie nie rozumiem o co chodzi z tym bladym make-upem. Rozświetlony przez flesze sprawia, że twarz traci kształt niczym kulka lodów w mikrofalówce. Tak poza tym – nuuuda.

Urodziny Flesz, cd. Anna Wendzikowska. Skąd to zaskoczenie na jej twarzy? Uśmiechnij się Anna, bo wyglądasz dobrze. Co prawda aplikacja, która wygląda jak bolerko trąci trochę klimatem wesela / starszej damesy w operze, ale jak to powiada Ewelina Rydzyńska w Dzień Dobry TVN, jest to szalenie modne w tym sezonie, Tomek Jacyków by dodał jest to w trendzie. Podoba mi się podejście „chcę być fashion” czyli kontrastujące buty (chociaż czerwone na brudnym czerwonym to nie zawsze idealny pomysł). Mocne usta też ok. Brak biżu nie doskwiera. Zdecydowanie na plus.

Dlaczego Kate Rozz przyszła na imprezę bez Piotra Adamczyka? Bo wystarczyła jej sukienka od La Manii. Czerwona, cekinowa kreacja wygląda świetnie. Oczywiście, nie na tyle świetnie, żeby naszym oczom umknęły lekko babcine, średnio pasujące buty. Włosy trochę jak Jane Fonda w Barbarelli – świetny pomysł. Przydałoby się trochę więcej twarzy. Tak się czepiam tylko.

No i kogo my tu mamy? Dwie boginie obfitości. Ok, ale bez żartów. Nie jest źle. Wiktoria wygląda zaskakująco ładnie. Sukienka świetnie ukrywa co ma ukryć i ładnie podkreśla to co warto podkreślić. Przepaska tworzy miły klimat indie. Z mamą niestety troszkę gorzej. Przy tak obfitych walorach nie ma sensu koncentrować spojrzeń wszystkich dookoła, aplikacją umieszczoną w strategicznym miejscu. Zastanawiam się czy rozmówcy Pani Marty nie mają problemów z utrzymaniem kontaktu wzrokowego….

O znowu Pani Gabriela. Nie, nie jest Pani Laną Del Rey. Do widzenia.

Joanna Horodyńska ma modowe pomysły i nie zawaha się ich użyć. Złota piżamka od Stelli McCartney (komplecik możecie kupić tu za około tysiąc funtów), błyszczący but z czubem (bardzo fajnie, że wracają). Trochę smutne włosy. Ale może taka była idea. Wstałam z łóżka, jestem trochę poczochrana ale i tak wyglądam glamorous! Mnie się podoba.

Edyta Herbuś. Absolutnie nie moje poczucie estetyki. Beżowe buty do białej sukienki (Anny Krzyżanowskiej) z czarnymi elementami? No raczej nie. Na plus poza (jak zawsze ładna) i świetne, przyciągające wzrok oko!

Małgorzata Rozenek w kreacji od Joanny Klimas. Widziałem tę sukienkę na wybiegu i od razu wiedziałem, że to będzie prawdziwy samograj. Pięknie, klasycznie z modnym sznytem. I choć zmieniłbym kopertówkę i fryzurę to nie będę więcej zrzędzić bo jest bardzo bardzo ok!

Edyta Olszówka na premierze musicalu Deszczowa Piosenka. Nadal twierdzę, że taki kolor wygląda dobrze tylko na śniadej, albo nawet ciemniej skórze. Blada blondynka w mocnej żółci. Blado.

Anna Czartoryska i Michał Niemczycki. Bardzo ładna para! Anna wygląda bez zarzutu, Michał mógłby wiedzieć, że na wieczorne wyjścia dżentelmen nie zakłada brązowego paska i brązowych butów. Jednak rozpięta koszula to wyraźny sygnał „jestem na luzie”. Spodnie od garnituru mają dobrą długość. Doceniam, bo to ciągle rzadkość w naszym kraju.

Tomek Ciachorowski w trakcie premiery Deszczowej Piosenki. Chłopie, stylizacja na spacer po parku – tak, na randkę w kawiarni – tak, na uczelnie – tak, na czerwony dywan? NIE!

Alicja Węgorzewska – Bitwa na Głosy. Bazar. Koniec i kropka.

Bóg mi świadkiem (i obie redakcje też). Uwielbiam panią Beatę. Katuję innych moją ulubioną składanką, a piosenkę Olek znam na wyrywki. Sex to nie piekło, poczuj się lekko! Stylizacja pół-na-pół. Wiele kobiet chciałoby mieć takie nogi jak pani Beata, na pewno warto je pokazywać. Jednak zabrakło tu kilku dobrych centymetrów. Przez to nasza Diva wygląda jakby zapomniała założyć spodnie… Za to góra? Mega. 

Ewa Farna, chciała wyglądać jak seksi-fashion-dresiara. Seks uciekł z krzykiem (i prawdopodobnie umarł). Została dresiara. Niemniej – całkiem fajne włosy.

Pani Maryla Rodowicz jest Divą. Jak Diva coś założy i nie wygląda dobrze, to nadal wygląda dobrze, bo jest Divą. Ta stylizacja jest szalona. Very Maryla. Me likey! (poza rajtkami w cielistym kolorze)

Panie Rosati – Teresa i Weronika podczas Viva Photo Awards. Obie wyglądają bardzo dobrze. Pani Teresa dość nobliwie i elegancko a Weronika trochę w klimacie rockowej gladiatorki.

Sonia Bohosiewicz. Nie do końca rozumiem koncept narzutki z martwego zwierza, zakrywającej biust i zniekształcającej sylwetkę. Kopertówka w zebrę? Ładny gadżet.

Dawid Woliński w trakcie wczorajszej imprezy w nowym concept storze – Mysia 3. Rozumiem, że brak kolekcji na sezon SS 2012 był spowodowany intensywnym pobytem w siłowni. No cóż, opłaciło się, bo ten dekolt aż się prosi o t-shirty z linią V. Z kronikarskiego obowiązku przypomnę, że pokaz z grudnia zeszłego roku jest opisany na stronie Dawida jako AW 2012 (czyli obecny sezon). Aaa, zapomniałbym – stylizacja! Dawid nosi swoje projekty i wygląda świetnie. Ciekawe czy zjadł to kaloryczne ciastko, które trzyma w dłoni..?

No siemasz Jola! Dawnośmy się nie widzieli. I cóż ty na siebie założyłaś dziewczyno? Już dawno temu mówiłem, że nie należy szukać dziennej garderoby w sex-shopach i sklepach ze „śmiesznymi rzeczami”. A Jola nie słucha, oj nie. Chyba, że wczoraj był dresscode „dom uciech” i nikt nam tego nie powiedział. W takim przypadku zwracam honor!

Ada Fijał może nie wie czym się różni dzianina od tkaniny, zdarza jej się wypisywać koszmarne, jak to mówiła moja babcia „farmazony”, ale smykałkę do mody ma. To widać. Chociaż komplet od ZUO Corp. to samograj, trzeba szczerze przyznać, że leży i wygląda rewelacyjnie! Torebka, buty, wszystko jest cacy!

No i to by było na tyle, kończę dzisiejsze wycieranie czerwonych dywanów.

Tobiasz Kujawa

tobiasz.kujawa@fashionmagazine.pl

źródło zdjęć – eastnews.pl 

PS. Wielkie podziękowanie dla naszej uroczej stażystki – Darii Bartczak za preselekcję zdjęć i detektywistyczne zacięcie godne Sherlocka!

9 Comments

  1. ian pisze:

    dekolt pana Wolińskiego- bardzo korzystny
    za to Pani Bochosiewicz wygląda jakby wpadła na coś martwego podczas biegu na czerwony dywan i za bardzo nie miała czasu tego zdjąć 😀

    AH! No i ta bandanka! 😀

    Polubienie

    1. Tobiasz K. pisze:

      Bandanka to taki szczególik z gatunku „mała rzecz a cieszy”! :>

      Polubienie

      1. ian pisze:

        oj, miało być BoHosiewicz, a nie BoCHosiewicz. Proszę wybaczyć- chory jestem

        Polubienie

      2. Tobiasz K. pisze:

        Podejrzewam, że się nie obrazi. 😉

        Polubienie

  2. Patrycja pisze:

    jesteś baaardzo pobłażliwy dla tych gwiazdek, bo o wyglądzie Ewy czy Pani Soni nie jestem w stanie napisac niczego pozywtynego 😀 chociaż z drugiej strony Pani Rozenek i Pani Horodyńska wyglądają jak dla mnie wyśmienicie i nie czepiałabym się nawet fryzur czy kopertówek:) no i sukienka Kate Rozz (do monitora, w miejsce butów, przykładam dłoń i wszystko jest git) ! Przy mocniejszym makijażu wyglądałaby chyba na zbyt ‚zrobioną’, ale może po prostu jestem taką zagorzałą fanką delikatnego mejkaupu:))

    Polubienie

    1. Tobiasz K. pisze:

      To nie jest kwestia pobłażliwości tylko wyjścia poza swoją estetykę i wejścia w czyjąś. Rozpatrując Evę przez pryzmat jej stylu mogę spokojnie stwierdzić, że ma dobrą, dopracowaną stylizację.

      Oczywiście niektóre patologiczne wyjątki nie zasługują na takie traktowanie.

      A Kate, mimo że nie przepadam za LM, wygląda światowo. Trzeba jej to przyznać.

      Polubienie

  3. tattwa pisze:

    Jola Rutowicz moją absolutna idolką jest. a tak zupełnie poważnie, to wiele jej można zarzucić, ale sylwetkę ma niebezpiecznie bliską ideałowi…sukienka natomiast kojarzy mi się z wersją porno „Czarnego łabędzia”, gdyby takowa powstała.
    Ada Fijał genialnie, chociaż faktycznie projekt ZUO Corp. broni się sam, jak większość ich rzeczy…Doda wyjątkowo bez skandalu, za to niespodziewanie spodobała mi się nowa wersja Ewy Minge – tysiąckrotnie wolę ją w takiej wersji niż z „mokrą Włoszką” i spowitą satynami.
    nasłabiej chyba Ewa Farna, chyba miał być sport chic, a wyszło niespecjalnie…natomiast Edyta Olszówka, przepraszam bardzo, wygląda jak matka odbierająca dziecko ze szkoły (odjąwszy torebkę)…rozumiem, że pogoda, że zimno, że może nawet deszcz, ale bez przesady.
    a komentarze milusie i faktycznie, bardzo pobłażliwe 🙂

    Polubienie

    1. Tobiasz K. pisze:

      Widzisz jak to jest. Albo piszę za ostro albo pobłażliwie. Nigdy nie jest tak, że w sam raz. 😀

      Co do Joli to figura ładna, ale proporcje jej ciała są trochę przerażające. Wielka głowa i chude rączki. Może to jednak wina zdjęcia i perspektywy. Scary!

      Polubienie

  4. Alexandra pisze:

    haha swietny post 🙂 najbardziej spodobala mi sie czesc o Joli i dawida wolinskiego:)

    Polubienie

Dodaj komentarz

Proszę zalogować się jedną z tych metod aby dodawać swoje komentarze:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s