Wrócił! I to jest na tyle pozytywna informacja, że mogłaby wystarczyć za cały wstęp, ale… Jest jeszcze lepiej. Od dzisiejszego wydania Piąty… zyskał dwóch nowych współpracowników – niepokornego dziennikarza i blogera – Patryka Chilewicza i filmoznawczynie, stylistkę i fetyszystkę Hitchcocka, Kamilę Marię Żyźniewską. Poszerzam Piąty… o dodatkowe atrakcje. Poza solidną dawką newsów modowych przygotujcie się na sporo nowych informacji. Aktualności kulturalne, filmowe, społeczne, wiadomości ze świata sztuki i pop-kultury. Nie ma co się więcej rozpisywać. Czas zacząć podsumowywać!
Betsey ciągle walczy!
Betsey Johnson, znana z kolorowych, dziewczęcych i lekko zwariowanych kolekcji, kojarzących się bardzo mocno z Cindy Lauper, ogłosiła niedawno bankructwo. Było to do przewidzenia, bo choćbyśmy nie wiadomo jak kochali lata 80, to po trzech dekadach wypadałoby zrobić krok do przodu. Jednak wszystkie wielbicielki marki mogą spokojnie odetchnąć. Betsey zapowiedziała, że już pracuje nad pokazem kolekcji FW 2013. Oczywiście na nowojorskim Fashion Week’u. Eighties Forever!
Ciężko w to uwierzyć, ale Betsey ma już 70 lat!
Emilio Pucci i Rita Ora
Peter Dundas, dyrektor kreatywny marki Emilio Pucci (co warto przypomnieć, bo niektórzy myślą, że biedny Markiz – założyciel marki jeszcze żyje i projektuje, a biedaczek zmarł w 1992) zaprojektował dla Rity kostiumy na jej aktualną trasę koncertową. The Radioactive Tour wystartowała 28 stycznia w Manczesterze. Stroje to pomieszanie military chic z lekkimi wpływami kolekcji SS 2013. Na scenie Rita występuje, między innymi, w pudle z napisem Quarantine. Wygląda ładnie, co tylko dowodzi tezy, że milej się na nią patrzy niż jej się słucha.
Naomi Wygrywa!
Oczywiście nie żadną loterię dla biedaków tylko poważny proces z The Telegraph. Powód był bardzo, bardzo, BARDZO absurdalny. Gazeta poczyniła artykuł, w którym twierdziła, że temperamentna supermodelka wybiera do Indii, żeby wziąć tam udział w meczu polo na słoniach. Naomi żywemu nie daruje, poszła do sądu i oczywiście wygrała zarówno oficjalne przeprosiny jak i dodatek za poniesione szkody.
Move bitch, get out the way!!
Czerwony Dywan
Na tegoroczne wyniki musimy cierpliwie czekać do 24 lutego. Oprócz samych nagród, oskarowa noc ma kilka innych smaczków. Na przykład stylizacje! Kto będzie wyglądać pięknie, a kto zwolni swojego stylistę? No cóż, wszystko się okaże w odpowiednim momencie. Jak na razie możemy sobie uprzyjemniać czas specjalną stroną „The Red Carpet Project” na której zostały zebrane stylizacje z ostatnich 15 lat! Można je nie tylko przeglądać według lat, ale i przez takie kategorie jak kolor czy fason! Ciekawa inicjatywa. Mamy nadzieję, że nikt w Polsce nie zainspiruje się tym pomysłem. Byłoby to bardzo przygnębiające przedsięwzięcie…
Po raz kolejny gigant konfekcji przyznaje nagrodę dla najlepszego projektanta. Tegoroczną edycję wygrała Koreanka Minju Kim, studentka prestiżowej Royal Academy of Antwerp, w której studiuje pod okiem takich projektantów jak Walter Van Beirendonck i Dirk Van Saene. Kreskówkowa, bardzo graficzna i wyrazista kolekcja to ciekawe połączenie eklektyzmu i zabawy dość sztywnymi formami. Margareta Van Den Bosh, doradczyni kreatywna H&M stwierdziła, że pomysły Minju Kim mogą zostać wykorzystane w kolaboracji projektantki z marką. Jesteśmy bardzo na tak!
Przedłużony Kontrakt
Ricardo Tisci przedłużył swoją umowę z Givenchy na trzy kolejne lata. Nadal będzie dyrektorem kreatywnym tej marki. Projektant sprawuję tę funkcję od 2005 roku i jest to prawdziwie pasmo nieustających sukcesów. Ciekawostka – nie wiemy czy zwróciliście uwagę, ale podczas pokazów Haute Couture SS 2013 zabrakło pokazu Givenchy. Szkoda. Podobno jest to spowodowane dużymi planami odnośnie nowych projektów. No cóż, czas pokaże, czy było warto.
ZIEŃ stawia na burgund
Grupa oszołomów zwących się „nową lewicą” postanowiła o sobie przypomnieć. Po dewastacji Lilou przyszedł czas na butik Zienia, znów na ulicy Mokotowskiej. Sprawcy na swoim blogu piszą, że to protest, lecz z ich bełkotu nie za bardzo wiadomo przeciw komu i czemu. Chcą bronić biednych, lecz niszcząc zabytkowe kamienice stają się zwyczajnie śmieszni. Wnosimy o reedukację i szlaban rodzicielski dla smarkaczy.
Rihanna dla River Island
Znamy już coraz więcej szczegółów odnośnie tej współpracy. Kolekcja będzie zaskakująca (albo i nie), bo ma być dla wszystkich dziewczyn (co się kończy najczęściej na tym, że jest dla nikogo), ma być każualowa i szykowna, wygodna i „edgy” (hmm…?) Niby miło, ale kiedy Rihanna użyła w jednym zdaniu słów Fashion i Passion trochę ścierpła nam skóra. Zresztą, oddajmy głos piosenkarce.
Dorabianie ideologii do marketingowych chwytów jest nieustająco urocze.
Vogue Równouprawniony
Ale w odwrotnym kierunku. Po 120 latach istnienia magazynu Vogue, PIERWSZY RAZ na stanowisku redaktora naczelnego zasiadł osobnik płci męskiej. Ten precedens wydarzył się w Tajlandzkiej edycji magazynu. Szczęśliwym rodzynkiem został pan o intrygującym imieniu Kullawit Laosuksri. 46-letni były naczelny Elle Thailand radzi sobie wyjątkowo dobrze. Pierwszy numer wyprzedał się niczym świeże bułeczki – w jeden dzień! Prezesi z Conde Nast pewnie zacierają łapki, mimo faktu, że jest to jedna z najmniejszych edycji Vogue’a. My się zastanawiamy nad potencjałem estetycznym tej okładki, a raczej jego braku. Nakrycie głowy, to tradycyjna tajlandzka korona – Chada. Swoją okładkową wariację na jej temat stworzył niezrównany modysta – Philip Tracy. Chada sama w sobie jest ładna, ale okładka? Hmm… Sukces zrzucamy na karb różnic kulturowych. Nie nasza to bajka…
Sesja Tygodnia
Maryna Linchuk w Vogue Japan. Kolor, komiks, kontrast! Bardzo nietypowa sesja, która szturmem zdobyła internet. Jesteśmy zakochani!
Vogue Japan
zdjęcia: Lacey
modelka: Maryna Linchuk
stylizacja: Beth Fenton
makeup: Andrew Gallimore
Filmowo
„Les Miserables Nędznicy” reż. Tom Hooper (2012)
W filmie „Jak zostać królem” (2010) Tom Hooper próbował wyleczyć księcia Alberta z uprzykrzającej życie przypadłości ,czyli jąkania. W „Nędznikach” (2012) postanowił nauczyć swoich bohaterów śpiewu i tym razem efekty nie były aż tak zdumiewające, jak u angielskiego księcia. Choć nasze bębenki, tak samo jak ściany sali kinowej, nie popękały od fałszu śpiewających aktorów, to jednak nie była to kojąca muzyka dla naszych uszu. Jednym słowem, zawodzenia nie było, ale był wielki zawód. Oprócz tego – wielkie nazwiska, wielki temat i wielkie emocje. Aktorzy śpiewali o wszystkim przez prawie 3 godziny, a zwykłe dialogi pojawiały się rzadko (zazwyczaj w postaci zdań pojedynczych i onomatopei). Kochamy musicale, ale w przypadku „Les Miserables” było trochę za długo i za nudno. Całość podsumowujemy słowami popisowej piosenki Fantine „I dreamed a dream” w wykonaniu Anne Hathaway (aktorki się nie czepiamy, bo jej rola to jeden z mocniejszych punktów tego filmu):
There was a time when love was blind And the world was a song And the song was exciting. There was a time…then it all went wrong…
„Niemożliwe” reż . Juan Antonio Bayona (2012)
Niemożliwe stało się możliwe. Tak, można nakręcić dobry film o kataklizmie, z imponującym wachlarzem efektów specjalnych i sporą ilością trzymających w napięciu scen, bez taniej widowiskowości i pretensjonalnego kiczu. Co więcej, można go nakręcić, dysponując znacznie skromniejszym budżetem, niż większość tego typu produkcji (50 milionów dolarów). Zamiast patosu typowego dla filmów katastroficznych, otrzymaliśmy prawdziwie ludzki dramat. Myślicie, że uderzenie wielkiej fali tsunami to najmocniejsza scena w filmie? Nic bardziej mylnego. Prawdziwa tragedia rozpocznie się dopiero później.
„Carrie Diaries”
A może jednak „Carrie Diarrea”? Co należy zrobić, kiedy kultowy serial znika z ekranów naszych laptopów i telewizorów, a widzowie dotrwali do finałowego odcinka ostatniego sezonu? Najpierw kręcimy pełnometrażową wersję serialu, później drugą część pełnometrażowej wersji serialu, a na koniec wpadamy na pomysł zrobienia „prequelu” o początkach kariery Carrie Bradshaw z „Seksu w wielkim mieście”. Efekt? Ani nie ma w tym seksu, ani sensu. Jak na razie nastąpiła symboliczna inicjacja Carrie z wielkim światem mody. Zaczęło się od wejścia do garderoby swojej zmarłej matki, skończyło na pierwszej wizycie w Nowym Jorku, gdzie dziewczyna zdążyła już poznać stylistkę z magazynu „Interview” i pierwszy raz spotkała się z parą gejów (ci oczywiście nienawidzą sportu i kochają modę). Serialowe stylizacje przypominają bardziej luźne inspiracje latami osiemdziesiątymi, niż prawdziwą modę w stylu „eighties”. Carrie, go home!
Muzycznie
Singiel tygodnia: The Knife – Full Of Fire
Po długiej nieobecności duet wraca w naprawdę dobrym stylu. Prawie dziesięciominutowe wideo zachwyca swoim rytmem, zjawiskowymi ujęciami i oczywiście muzyką na najwyższym poziomie. Jest szansa, że tej wiosny nie będziemy podrygiwać w rytm wymielonych przez mainstream piosenkarek typu Lady Gaga, lecz skupimy się na czymś świeżym, estetycznym i zwyczajnie zajebistym.
Willam, Detox & Vicky Vox – Boy Is A Bottom
To podobno największy hit w Londynie. Po weryfikacji z przyjaciółmi ze świata cywilizacji zachodniej potwierdzamy. Tym samym nie mogliśmy sobie odpuścić przedstawienia genialnej parodii piosenki Alicii Keys „Girl Is On Fire”. Jest zabawnie, jest queer, jest imprezowo. A w końcu dzisiaj piątek.
Mydło i Powidło
„Na cebulkę”
Są rzeczy, które filozofom się nie śniły. Wątpimy, by Sofokles czy Platon wpadli na równie absurdalny pomysł. Gratulujemy odwagi i inwencji, współczujemy współpasażerom!
Ramona Rey w akcie nietolerancji
O dziwo to właśnie skrzecząco-jęcząca piosenkarka najtrafniej podsumowała awanturę naszych żenujących parlamentarzystów. Gratulujemy pomysłu i celnej puenty – zupełnie bez ironii.
Literacko
„DiCaprio: Tajemnica sukcesu” Douglas Wight, wyd. Pascal, 2012
Jaki Leonardo jest, każdy widzi: zdolny, mądry, zabawny i piękny. Niedawno wydana biografia „DiCaprio: Tajemnica sukcesu” pozwala nam dogłębniej poznać wybitnego aktora. Co ciekawe, jej autor Douglas Wight skupia się nie tyle na jego przewrotnej i chyba wciąż niedocenionej (gdzie Oscary?!) karierze w Hollywood, ale na codzienności ikony. Pokazuje, że Leonardo jest nie tylko wielkim aktorem, ale też człowiekiem z klasą i dużą pokorą. Cóż, trudno jej nie mieć będąc tak wielbionym przez media, fanów i fanki, reżyserów (niech wspomnę tylko Scorsese, Scott’a i Tarantino), lecz wciąż ignorowanym przez Akademię. Jego życie to jedna wielka sinusoida, która mimo wszystko winduje go jako jednego z najciekawszych współczesnych aktorów. Dla pokolenia obrazkowego wydawca przygotował też specjalną wkładkę ze zdjęciami Leonarda. Ot tak, żebyśmy nie przestawali marzyć.
Leooo lololo ❤ ❤ ❤
Do poczytania:
Harel o lookbooku kolekcji Violent Michała Szulca!
Tattwa demaskuje snobizm na czytanie i zmiata „kulturę wysoką” z powierzchni Ziemi! Zgadzamy się, „Nikogo nie obchodzi co czytasz”!
Fashionitka.pl opowiada o trendzie na metaliczne ciuszki. Hołdując hasłu „świecisz się jak miliony monet” również zamierzamy wprowadzić metal do szaf!
Modologia bezlitośnie rozprawiła się z listą „Intelektualistów w Modzie” z zimowego wydania Fashion Magazine.
Obsikani przez Pudla
Może i wszyscy płacimy za prowincjonalne koncerty Dody, ale szczerze? Wolimy płacić za koncerty Dody niż ładować pieniądze do kieszeni kościołowi katolickiemu.
Nie ma to jak udowadniać swoją męskość przez stary dobry cat-fight. Obu panom serdecznie gratulujemy, dystansu do swoich „jaj”!
I bardzo dobrze, bo jak zarobi, to może coś zrobi…
z tym. Edzia to nie „uroda”. Raczej to co z nią się stało…
Kuba jest ekstra, ale czasami zapomina, że ani w życiu ani w filmie nie da się być jednocześnie dobrym i złym policjantem. Tyle lat na karku, a chłopak się jeszcze tego nie nauczył?
I to by było na tyle! Do zobaczenia w przyszłym tygodniu!
Never Ending Freestyle Voguing
Tobiasz Kujawa
Kamila Maria Żyźniewska
Patryk Pat Chilewicz
PS1. Korekty standardowo brak. Nie miałem czasu nawet sczytać piątego trzeci raz, ale właśnie siedzę w agencji i próbuję zrobić cztery różne rzeczy na raz. Piątkowy Chaos!
Dziękuję za podlinkowanie 🙂 Cieszę się, że się podoba 🙂
PolubieniePolubienie
Podoba to za mało powiedziane!
PolubieniePolubienie
W Tajlandii pojęcie płci ma bardzo swobodne granice (o ile w ogóle jeszcze je ma), więc nie wiem, czy to jaranie się naczelnym Vogue jest na miejscu. A jak się okaże, że to jakaś Kasia Piórecka?
PolubieniePolubienie
Jak się okaże, że naczelnym Tajlandzkiego Vogue jest polka po operacji zmiany płci to rzucam modę i idę do zakonu. Mamy deal! 😉
PolubieniePolubienie
Nie no, lepiej nie, bo nie będę miała co czytać (;
PolubieniePolubienie
Dzizas, ja rozumiem, że w moim katoholickim domu są jakieś tępe komentarze odnośnie zmiany płci, ale że tutaj??? Tak sobie wymysliłam tylko, że odwiedzjacy to ludzie z wyczuciem stylu ogólnie pojętego?
PolubieniePolubienie