Konkurs: Polowanie na Vintage z Safilo!

To jest mocno nietypowa i dość niespodziewana historia. Choć zaczęła się wyjątkowo zwyczajnie. Odwiedziłem wczoraj showroom Aliganza – miałem tam do załatwienia kilka niezobowiązujących spraw. Pokręciłem się trochę, pogadałem z dziewczynami (a jest ich tam prawdziwe zatrzęsienie, zwane przeze mnie „Gangiem Aliganzy”), po czym nagle pojawia się Dominika, i z błyskiem w oku stwierdza, że chce mi „coś” pokazać. I to „coś” na pewno mi się spodoba. Dawno już nie słyszałem podobnych propozycji, wiecie – stały związek, etc, ale ciekawość tym razem zwyciężyła. Dominika wyjęła trzy wielkie, tajemniczo czarne pudła, pełne… Niesamowitych vintage okularów przeciwsłonecznych, od najprzedniejszych domów mody. Serce mi zabiło, oczy wyszły na wierzch i co tu dużo kryć, chyba się nawet trochę obśliniłem – co za wstyd!

Ale to nie koniec tej historii, bo na oglądaniu całe szczęście się nie skończyło, chociaż samo w sobie było już ogromną przyjemnością. Cudowna Dominika powiedziała, że mogę sobie wybrać jakąś parę. A później dodała, że mogę również wybrać model dla was, na konkurs. Sam zgarnąłem największą perełkę tej kolekcji (przynajmniej w mojej opinii)- lustrzanki Burberry z połowy lat dziewięćdziesiątych, kiedy marka nazywała się jeszcze „Burberrys”. To była miłość, dosłownie, od pierwszego wejrzenia. Dla was mam również niesamowity kąsek – cudne, lekko futurystyczne oksy marki Christian Dior, z numerkiem 2971, wyprodukowane w Australii.

Moje nowe cudeńka! ❤

Zanim przejdziemy do samego konkursu trzeba jeszcze naświetlić jedną sprawę. Okulary pochodzą ze zbiorów (a właściwie archiwów) dystrybutora Safilo, który posiada w swojej ofercie zarówno własne produkty – choćby autorską linię Safilo, projektowaną od 1934 roku, jak i oprawki od najlepszych, światowych marek. Wybór jest przebogaty, więc każdy, kto kocha okulary znajdzie tam coś dla siebie.

Przejdźmy jednak do najważniejszego, czyli samego konkursu. Zadanie jest bardzo proste. Chciałbym od was otrzymać zdjęcie (zdjęcia), które udowadnia miłość do kolekcjonowania dodatków. Mogą to być buty, biżuteria, kapelusze, paski, torebki – co wolicie, albo to, z czego jesteście najbardziej dumni. Zgłoszenie powinno wyglądać tak:

1. W tytule maila proszę wpisać tytuł konkursu: „Polowanie na Vintage z Safilo”

2. W treści maila powinny się znaleźć MAKSYMALNIE 3 zdjęcia pokazujące waszą kolekcję dodatków. Zdjęcia mają być zrobione starannie i ładnie, bardzo proszę uszanować moją wrażliwość na kompozycję i estetykę.

3. W treści maila powinno się też znaleźć zdanie, lub dwa, opisujące kolekcję dodatków.

4. Jedna osoba może wysłać tylko jedno zgłoszenie, proszę nie kombinować.

5. Zgłoszenia przyjmuję przez najbliższy tydzień, czyli do 8 października, do godziny 23:59.

6. W konkursie mogą brać udział zarówno panie, jak i panowie.

7. Zgłoszenia wysyłamy na adres freestylevoguing@gmail.com

A tu kilka zdjęć samych oksów. Uprzedzam, to nie jest łatwy fason, przeznaczony raczej dla osób lubiących mocno się wyróżnić z tłumu. Jeśli lubicie vintage i kochacie okulary, to jest szansa, że ta para sygnowana przez Christiana Diora na stałe zagości w waszych codziennych podróżach.

No cóż, mam nadzieję, że jest o co walczyć, a konkurs nie przerośnie waszych możliwości. Wiem, że jesteście lenie, więc moje wymagania są naprawdę dostosowane do kreatywnego minimum! 😉

Taki konkurs aż się prosi o jedną, bardzo konkretną piosenkę!

WYNIKI!!!!

Ilość zgłoszeń przeszła (tradycyjnie) moje najśmielsze oczekiwania. Decyzja była trudna, ale cóż zrobić, trzeba było ja podjąć. Dwa zgłoszenia wyjątkowo przypadły mi do gustu, dlatego postanowiłem przyznać dwa miejsca ex aequo.  A było to możliwe dzięki firmie Safilo, która po raz drugi udostępniła mi swoje archiwa, dzięki czemu mogłem wyłowić boskie oksy od Gianfranco Ferre!

1. Joanna Hoffman, która udowodniła swoją miłość do stylu vintage:

Zdjęcie pierwsze to zestaw dodatków w nieco męskim stylu, które noszę na co dzień (wyłączając oczywiście maszynę do pisania). Są tu skórzane elementy – pasek i niewielka torebka, kapelusze, welurowa mucha, samochodowe rękawiczki, teczka przywleczona z Rzymu i oryginalne pantofle z wężowej skóry z lat 50.

Zdjęcie drugie to zbliżenie na nieco drobniejsze przedmioty, w tym na okulary Kenzo z końca lat 80, retro Longinesa, jedwabną apaszkę  i skrzący naszyjnik z Zary.

2. Aleksandra Królak, która zachwyciła piękną kompozycją, estetyką zdjęć i przedmiotami: 

– drabina kupiona na flohmark Arkonaplatz z lat ’60 (Berlin)
– jedwabne haori z lat ’50, kupione w Tokio na tzw. ‚świątynnych wyprzedażach’
– krzesło projektu Charlesa & Raya Eamesów z 1950
– kompas z początku XX wygrzebany na targu staroci w Istambule
– tradycyjny turecki nóż Sürmene, kupiony od babinki przy meczecie
– szwedzka skrzynka na jaja (serio!) z lat 40, wyproszona i wykupiona za ciężką walutę z wystawy sklepu na Mysiej 3
– złota przenośna popielniczka turystyczna
– analogowa lustrzanka Nikon EM upolowana na flohmarkt Mauerpark po dość ciężkiej nocy w Berghain (pani się chyba wystraszyła mnie w takim stanie i przezornie oddała za naprawdę małe pieniądze byleby tylko się mnie pozbyć)

Z paniami skontaktuję się drogą mailową! Gratki i kwiatki! 

Pozdrawiam nieustająco

Never Ending Freestyle Voguing

Tobiasz Kujawa

freestylevoguing@gmail.com