Filipa von Polena nie muszę wam przedstawiać. O tym niezwykłym projektancie chust i akcesoriów pisałem już wiele razy. Jeśli jednak umknęły wam poprzednie publikacje, to zapraszam do wpisu, w którym przedstawiałem jego sylwetkę, jak również kolekcję na sezon SS2015 – znajdziecie go tu. Muszę przyznać, że z niecierpliwością czekam na nowe propozycje tego projektanta, i to z bardzo prostego, niemal samolubnego powodu. Oprócz tworzenia fenomenalnych wzorów, którymi Filip ozdabia swoje jedwabne chusty, wychodzące naprzeciw wymaganiom każdego poszukiwacza doskonałej jakości, w każdym sezonie rozpieszcza on również moje oczy (mam nadzieję, że wasze też) pięknymi sesjami wizerunkowymi. To nie lada wyzwanie, żeby kolekcja po kolekcji, sezon po sezonie, zaskakiwać lookbookiem, prezentującym jeden określony produkt, tak mocno ograniczony swoją formą. W końcu ile rogów ma chusta każdy wie. A jednak, Filip potrafi tak dobrać ekipę i wymyślić takie kierunki estetyczne, że za każdym razem odkrywanie jego zdjęć niesie nie tylko zaskoczenie kreatywnością pozbawioną limitów, ale również gwarantowane i wyjątkowo pozytywne wrażenia estetyczne. Nie inaczej jest w kolekcji na sezon SS 2016!
W swoim najnowszym sezonie Filip von Polen zabiera klientki i klientów w egzotyczną podróż na rajskie wyspy, pełne soczystych kolorów. Co ciekawe, projektant nie rezygnuje ze swojego motywu przewodniego, a właściwie idei, swoistego DNA marki, które opiera się na tworzeniu abstrakcyjnych kolaży ze zdjęć zrobionych wyłącznie Polsce. W kolekcji na sezon SS 2016, z multikulturowych chust spozierają piękne szczygły i sikorki, które odwiedzają jego rodzinny ogród. Rozkwitają na nich kalejdoskopowo eleganckie róże i swojskie bratki, nasturcje, lawendy. Nie braknie też nieco bardziej graficznych wzorów, na przykład różnej wielkości groszków, towarzyszących multiplikowanym ptaszkom. Rajskie abstrakcyjne krajobrazy, wciągające barwą i detalem, stworzone z fragmentów polskiej przyrody, to piękny i prawdziwie zaskakujący pomysł. W sesji zachwyca również również sceneria. Jeśli zastawiacie się, w jakim to egzotycznym zakątku świata Kasia Bielska stworzyła poniższe fotografie, to czeka was spore zaskoczenie – to nic innego, jak polskie wybrzeże. Jednak dokładna lokalizacja tego magicznego miejsca musi pozostać sekretem, bo takich pięknych tajemnic nie powinno się zdradzać zbyt szybko. Nie zwlekając dłużej, zapraszam was do obejrzenia najnowszej sesji. Gwarantuję, że się nie zawiedziecie.
Never Ending Freestyle Voguing
Tobiasz Kujawa
freestylevoguing@gmail.com
Projektant: Filip von Polen
Zdjęcia: Kasia Bielska
Makijaż: Ola Foka Przyłuska
Włosy: Gor Duryan / D’vision Art
Scenografia: Anna Szczęsna / Witalis
Modelka: Beata / Neva Models
Produkcja: NEW ORDER