Dziś małe co nieco dla fanek autorskiej bielizny. Kolekcja Rilke na sezon AW 2015, w obiektywie Marii Eriksson!
Delikatne koronkowe staniki, transparentności, krągłości, doły z wysokim stanem, koronki, paski, falbanki… Uff, aż się robi gorąco, choć aura nie rozgrzewa. A zaraz będzie jeszcze goręcej, bo sensualny klimat zdjęć potrafi rozbudzić wyobraźnię i rozgrzać zmysły do koloru krwisto-czerwonego. Drogie Panie; i Panowie-podglądacze, cóż ja się będę wypowiadał na temat damskiej intymnej garderoby, kiedy prawda jest taka, że w tym temacie jestem więcej niż laikiem. Jedyne co mogę zaproponować, to przegląd zdjęć, które na Facebooku mogłyby zgorszyć niejednego cenzora o egzotycznej aparycji, a które dają oczom niekłamaną przyjemność. Nie ma co się jednak bawić w pruderię, albo co gorsza, w kokieterię. Czy jest coś bliższego ciału niż bielizna? Czy jest coś, co zakłada się równie przyjemnie, jak zdejmuje? Rilke zaprasza do la fable – swojej bieliźnianej bajki. A ja mam wrażenie, że na jej końcu może zaistnieć tylko „happy end”!
Never Ending Freestyle Voguing
Tobiasz Kujawa
freestylevoguing@gmail.com
Zdjęcia: Maria Eriksson