Dziś zacznę od pewnego wyznania – nie lubię zakupów w sieci. To znaczy, lubię i nie lubię, wszystko zależy od produktu. Zakupy spożywcze, szczególnie przed świętami, to prawdziwe zbawienie. Oczywiście milej jest wybierać warzywka na uroczym straganie, oglądając je pod każdym możliwym kątem i deliberując ze sprzedawcą o wyższości jednego gatunku jabłek nad drugim, ale od czasu do czasu trzeba iść na kompromis, tym bardziej, że przebywanie w jakimkolwiek sklepie w okresie świątecznym grozi załamaniem nerwowym i histerią. Sytuacja jawi się podobnie w przypadku sprzętu AGD i RTV – kupienie nowej pralki bez konieczności odwiedzania centrum handlowego – bajka! Podpisuję się pod tą metodą. Jednak w kwestii ubrań i dodatków – tu w grę wchodzą wyłącznie zakupy w archaicznym stylu „offline”. Jestem fetyszystą mody, więc przed jakimkolwiek zakupem muszę konkretny produkt dotknąć, powąchać, obejrzeć szwy, zweryfikować skład surowcowy, który często bywa, ekhm, roszczeniowy i ma niewiele wspólnego z informacją na metce. Wiem, istnieje prawo konsumenckie, każdą rzecz można odesłać bez podawania przyczyny, ale to kompletnie mnie nie przekonuje – skomplikowane manewry. A gdyby tak marka przesłała do domu selekcję produktów, które można swobodnie przymierzyć, wybrać to co nam się podoba (albo nie wybrać nic), a resztę odesłać bez najmniejszego trudu i bez wychodzenia z domu? Drodzy Państwo Okularnicy, jeśli podoba wam się ta wizja, to poznajcie Muscat – polską markę, która wprowadziła innowacyjną usługę „Home Try On”, dzięki której do zakupów w sieci przekonają się nawet tacy sceptycy, jak ja.
Author Archives: Freestyle Voguing
Tallinder – Nowe Dziecko LPP
Najbardziej naturalnym i najwygodniejszym porównaniem, które nasuwa się na myśl, gdy w grę wchodzi rdzennie polski koncern odzieżowy LPP, to oczywiście światowy lider branży tekstyliów – Inditex. Obie korporacje posiadają w swoim portfolio spektrum marek, których zadanie jest bardzo czytelne – spełnianie oczekiwań zróżnicowanych grup konsumentów, a co za tym idzie – dążenie do dominacji i maksymalizowania zysków. W ofercie LPP brakowało jednak do tej pory marki z półki, którą chciałoby się określić, nieco na wyrost, jako „premium”. Owszem, w sklepach Reserved (wzorem H&M) znajdziemy produkty „premium quality”, ale to oczywiście nie to samo. Inditex stworzył w tym celu Massimo Dutti, które spośród wszystkich marek hiszpańskiego giganta, prezentuje najwyższe ceny i aspiruje do najwyższej jakości. Nic więc dziwnego, że rownież LPP zwróciło w końcu swoje oczy w kierunku klientów posiadających zasobniejszy portfel – to naturalny proces. Tak narodziła się nowa marka odzieżowa, nazwana całkiem wdzięcznie Tallinder. We wtorkowe popołudnie miałem okazję uczestniczyć w wydarzeniu inaugurującym działalność najnowszego, a co za tym idzie najbardziej wychuchanego dziecka. Teraz pozostaje pytanie – co z niego wyrośnie? Modna i wdzięczna latorośl, czy wyrodny tekstylny bękart?
Tomasz Olejniczak – Tomaotomo SS2016, czyli lodowaty „Wonderland”
Jeśli jakiś projektant mody zastawiał się kiedyś nad najskuteczniejszą metodą, która sprawi, że goście podczas pokazu poczują dreszcze na plecach, to podpowiadam – Tomek Olejniczak znalazł idealny sposób. Nie tylko skuteczny, ale do tego jeszcze całkiem ekonomiczny. Kolekcja? Nieistotna. Lista gości? Opcjonalna. Scenografia? To dobre dla amatorów. Prawdziwy profesjonalista, żeby zmrozić swoich gości, zaprasza ich w grudniu na pokaz, wprost do nieogrzewanej hali. A czy się trzęsą z emocji, czy z zimna? Nieistotne – #Whocares!?
Czytaj dalej „Tomasz Olejniczak – Tomaotomo SS2016, czyli lodowaty „Wonderland””
Poniedziałkowy Przegląd Okładek / 14.12.2015
W tym tygodniu kilka doskonałych smaczków. Magazyn Lui, stanowiący prawdziwą antytezę mody, bo hołdujący ciału rozebranemu, zmontował 12 okładek przy okazji zgarniając prawdziwy panteon modelek, między innymi Małgosię Belę i Anię Rubik. Nie zapominajmy również o włoskim wydaniu magazynu Vogue, które zaprosiło do współpracy największego bajkopisarza współczesnej fotografii mody – niezastąpionego Tima Walkera. Pora na Poniedziałkowy Przegląd Okładek Freestyle Voguing.
La Mania – premiera perfum i kolekcji SS 2016, czyli U Joanny na salonach
Joanna Przetakiewicz nie ustaje w staraniach, żeby stworzyć jak najbardziej luksusowy, prestiżowy i światowy wizerunek swojej marki. Na swoim koncie ma już kilka pokazów, organizowanych ze sporym rozmachem, nieco bardziej kameralne prezentacje kolekcji, zawsze podlane celebryckim sosem, udział w dwóch edycjach polskiej edycji Project Runway, w której dała się poznać jako; „Joanna Przetakiewicz – Dyrektor Kreatywna Polskiej Marki Modowej”, o znajomości z kotką Karla Lagerfelda i wieszaku w Harrodsie (w dziale, jak to napisał Michał Zaczyński, poświęconym kreacjom z gatunku „Prom Dresses”) nawet nie wspominając. W swoich zgrabnych dłoniach trzymała też diament, który ostatecznie oszlifował się sam i błyszczy teraz niczym brylant, podbijając światowe rynki. Tak, piszę tu o Magdzie Butrym, która miała swój epizod w La Manii, i dla której emancypacja z okowów tej marki stała się przepisem na sukces. Joanna Przetakiewicz bardzo chce, tego jej nie sposób odmówić. Pytanie tylko czy potrafi? Ta zagwozdka miała szansę zaistnieć na nowo podczas wczorajszej premiery nowych perfum i kolekcji, w „zaciszu” butiku umiejscowionego w Galerii Mokotów.
Czytaj dalej „La Mania – premiera perfum i kolekcji SS 2016, czyli U Joanny na salonach”
Poniedziałkowy Przegląd Okładek / 30.11.2015
Z lekkim opóźnieniem zapraszam do Poniedziałkowego Przeglądu Okładek. We wtorek. Ale nie bądźmy tacy drobiazgowi. Tym bardziej, że czas, jak to powiedział Einstein, to pojęcie raczej względne. Szczególnie w modzie, gdzie nigdy nie ogląda się ubrań ani okładek na aktualny sezon czy miesiąc. Taka modna… Antycypacja!
Rilke AW2015 – „La Fable”
Dziś małe co nieco dla fanek autorskiej bielizny. Kolekcja Rilke na sezon AW 2015, w obiektywie Marii Eriksson!
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.