Piąty (siódmy) Dzień Tygodnia vol. 25

piaty dzien tygodnia

Z przyczyn od Autora bardziej i mniej zależnych tym razem Piąty dzień tygodnia miał niespodziewany, dwudniowy poślizg. Mógłbym się próbować bronić piątkowym „fuckupem” w pracy (który całe szczęście zbyt poważny nie był), przesileniem wiosennym (meteopatia, te sprawy), przeziębieniem (umiarkowanym), urodzinami Harel (bardzo… intensywnymi?) i kilkoma innymi wymówkami, ale chyba najlepiej będzie napisać, że mi się po prostu nie chciało. Tak to w życiu bywa, że czasami się chce, a czasami nie. Ale jak to mówią – lepiej późno niż wcale. Tak więc dzisiaj bez większych wstępów zapraszam do wyjątkowego, siódmego dnia tygodnia.

Tobiasz Kujawa

freestylevoguing@gmail.com

Czytaj dalej „Piąty (siódmy) Dzień Tygodnia vol. 25”

Piąty Dzień Tygodnia vol. 17 wydanie dla frustratów

piaty

Przez kilka dni Wiosna czaiła się za rogiem. Coś tam sobie nieśmiało majstrowała, my czekaliśmy aż wyjdzie i pokaże się w pełnej okazałości. Jedyne co nam wiosna pokazała, to wystający zza winka środkowy palec krzyczący w naszym kierunku „fuuuuck youuuuu looosers”. Zawinęła kiecą w modną łączką i z okrutnym chichotem poszła w cholerę, czekać na lepsze jutro. Jak ją znam to i tak wróci, ale przyznam, że czekanie na tę zieloną jędzę jest w tym roku wyjątkowo dotkliwe. Dość mam tej wstrętnej, przebrzydłej, ciągnącej się niczym glut zimy, która na nic konkretnego nie może się zdecydować, więc histerycznie sypie z nieba wszystkim co popadnie. Koszmar, żyć się odechciewa. Istnieje oczywiście szansa, że to tylko moje urojenia, i że wszyscy dookoła tę naszą upośledzoną zimę kochają i cieszą się z jej schizofrenicznych wybryków. Takim osobnikom mam ochotę pokazać ten sam palec co wiosna. Ok, zamykam kącik meteorologiczny starego zrzędy. Przechodzimy do tradycyjnego, piątkowego podsumowania. Szczerze? Najchętniej bym napisał, sorry, nic się nie działo, do zo za tydzień (albo na wiosnę) no ale niestety się działo. Zapraszamy!

Czytaj dalej „Piąty Dzień Tygodnia vol. 17 wydanie dla frustratów”

Piąty Dzień Tygodnia vol. 6

Ilustracja – Paulina Mitek. Książę się Bawi!

Kolejny tydzień za nami. Niestety jesteśmy na finiszu zamykania nowego, jesiennego numeru więc czasu na przeszukiwanie internetu mamy dramatycznie mało. Niemniej jak zawsze znaleźliśmy trochę newsów modowych i okołomodowych też, więc zapraszamy do lektury!

1. Monarchia się bawi

Nie mylicie się. Ten pan na ilustracji genialnej Pauliny Mitek, która otwiera Piąty…, to sam książę Harry! Która z was potajemnie (albo też zupełnie oficjalnie) nie marzyła o tym, żeby za pomocą jednego z braci wbić się do królewskiej rodziny? Powodów jest przecież tak wiele. High life. Zamki, konie, gale, kolacje z królową matką. A do tego wiele okazji do noszenia bardzo ekstrawaganckich kapeluszy (czyli totalnie modowa motywacja). No i te imprezy! Na przykład jak ta w Las Vegas. Ok, szydzimy. Historia jest żenująca, dlatego nie zamieszczamy zdjęć a jedyne co nam pozostaje do napisania to samotny, smutny wniosek. Jeżeli gracie w rozbierane gry to pamiętajcie, żeby zamknąć drzwi na cztery spusty i koniecznie schowajcie wszystkie telefony w szafce na kluczyk.

Czytaj dalej „Piąty Dzień Tygodnia vol. 6”

Piąty Dzień Tygodnia vol. 4.

Ilustracja – Paulina Mitek

Trzeba przyznać, że był to dość nudny tydzień. Mimo wszystko udało nam się znaleźć kilka zabawnych newsów. Zanim jednak do nich przejdziemy musimy dziś zacząć od najważniejszej i jednocześnie bardzo smutnej informacji.

Czytaj dalej „Piąty Dzień Tygodnia vol. 4.”