Temat o wdzięcznej nazwie „Świat Przez Go(o)gle” jest już wam znany. Nie będę niepotrzebnie tracić czasu na tłumaczenia, więc jeśli ktoś nie wie o co chodzi, to zapraszam tu (pierwsze wydanie) i tu (wydanie nr 2). Jak zawsze zachowuję uroczo bezcenną, oryginalną pisownię. Zacznijmy od wątku… Romantycznego, czyli domniemanego związku blogerki-szafiarki i bon-vivanta, lwa (komara?) salonowego! Czytaj dalej „Tańczący z Googlami”
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.