Poniedziałkowe Przeglądy Okładek miały swoją premierę na Facebooku, ale przyznam, że tworzenie albumów i podpisywanie zdjęć na portalu społecznościowym jest niewygodne, niepraktyczne i cholernie żmudne. A do tego, z jakiegoś powodu, nie działa tam sprawdzanie pisowni, co demaskuje raz na jakiś czas moją słabość do, ekhm, kreatywnej ortografii. Dlatego zamiast rezygnować z tego mini-cyklu, wolę go po prostu przenieść na bloga. Tym bardziej, że w mojej osobistej przestrzeni nie muszę się obawiać wszędobylskiej cenzury Facebooka, który ciągle ma alergię na biust, co jest bardziej „gay”, niż hipotetyczne dziecko Eltona Johna i Georga Michaela, urodzone przez Cher i wykarmione przez Ellen Degeneres. I piszę to ja 😉 Cenzura w modzie to zabójstwo. Mam więc nadzieję, że oglądanie zdjęć tu, z możliwością ich powiększenia i z czytelnym komentarzem, będzie wygodniejsze również dla was, drodzy czytelnicy. Nie przedłużając wstępów, bo nie o literki tu chodzi, zapraszam do okładkowych nowości.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.