W tym tygodniu kilka doskonałych smaczków. Magazyn Lui, stanowiący prawdziwą antytezę mody, bo hołdujący ciału rozebranemu, zmontował 12 okładek przy okazji zgarniając prawdziwy panteon modelek, między innymi Małgosię Belę i Anię Rubik. Nie zapominajmy również o włoskim wydaniu magazynu Vogue, które zaprosiło do współpracy największego bajkopisarza współczesnej fotografii mody – niezastąpionego Tima Walkera. Pora na Poniedziałkowy Przegląd Okładek Freestyle Voguing.
Tag Archives: Shape
Piąty Dzień Tygodnia vol. 13
Ilustracja – jak zawsze niesamowicie pomysłowa Paulina Mitek.
Zaginione szkice YSL
Okazało się, że z archiwum po Yves Saint Laurencie zniknęło, w dość tajemniczych okolicznościach, ponad 400 przedmiotów, w tym 300 niezwykle cennych szkiców i żurnali. Podobno niektóre z nich można określić mianem „erotyczne”. Tak przynajmniej twierdzi długoletni partner legendarnego projektanta, Pierre Bergé. Kolekcja znajduje się w tej chwili w rękach niemieckiego biznesmena, który pragnie pozostać anonimowy. Wyznaczył cenę, za którą sprzeda szkice, ale Bergé stwierdził, że nie będzie kupować czegoś, co zostało skradzione. Co ciekawe, obecny właściciel (albo posiadacz, w zależności od tego która wersja jest prawdziwa) być może zdecyduje się na stworzenie wystawy z zaginionych prac. W całą aferę (która ciągnie się od 2011 roku) jest również zamieszany były kochanek i kierowca YSL, Fabrice Thomas, z którym projektant utrzymywał relację przez dwa lata. Kto wykradł prace? I czy naprawdę zostały skradzione? Ciężko uwierzyć, że Laurent mógł tak po prostu, przekazać komuś ponad 300 swoich prac. Pełnomocnik niemieckiego biznesmena podsumował całą sprawę:
The collection was not stolen. Pierre Bergé told that story, but it is absolute nonsense. He knows very well it was not stolen. It’s bad theatre, what they do.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.