Zaczęło się od zaskoczenia znalezionego w skrzynce mailowej. W wielkim skrócie wyglądało ono tak: „Dzień Dobry Panie Tobiaszu, tiruriru pokaz La Manii tiruriru, zaproszenie tiruriru, a może adres korespondencyjny tiru? Riru?”. Zaraz zaraz. Wróćmy do podstaw. Zaproszenie na pokaz La Manii? Wysłane do mnie? Po cyklu Project Runway Bez Majtek? Całkiem zabawne. Co by nie powiedzieć – ironiczne. Nazywajmy rzeczy po imieniu – w publikacjach podsumowujących odcinki pierwszej polskiej edycji programu Project Runway pozwoliłem sobie na kilka komentarzy, po których ostatnią rzeczą jakiej mogłem się spodziewać, było właśnie zaproszenie na pokaz domu mody należącego do Joanny Przetakiewicz. Najwyraźniej ostatni kwartał roku 2014 niesie same zaskoczenia, łącząc niemożliwe z możliwym – ogień krzepnie, blask ciemnieje, zwierzęta będą mówić ludzkim głosem, szafiarki piszą książki o treści, którą można podsumować jako jedno wielkie „mystery”, a ja pójdę na pokaz La Manii. I poszedłem. Co więcej – wróciłem, a teraz opowiem wam o tym, co widziałem.
Czytaj dalej „La Mania Wiosna/Lato 2015 czyli „Jakby Luksusowo””
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.