W tym tygodniu wiatr wiał nam w oczy jak rzadko. Gorzej, część redakcji wypadła za burtę, prosto w morze egzaminów, prac magisterskich, obowiązków zawodowych. Po drodze, w ramach złośliwości rzeczy martwych, zagubił się jeden bardzo-ważny-pendrive i zepsuła bardzo-ważna-ładowarka. Jednym słowem nie było łatwo. Dlatego w tym tygodniu jesteśmy w lekko okrojonym składzie i cholernie spóźnieni, ale jednak ciągle na fali. Chociaż po piątkowej nocy byliśmy przez moment na dnie… Zanim się jednak zagalopuję, kończę ten mini wstęp i zapraszam do „Piątego Dnia Tygodnia”.
Tag Archives: Topshop
Piąty Dzień Tygodnia vol. 12
Ilustracja – Paulina Mitek. Starcie tytanów. W tej grze nie ma wygranych…
Starcie Tytanów
Specjalnie dla Piątego Paulina Mitek narysowała starcie najbrzydszych butów nadchodzącego sezonu. Prada vs Céline. Ciągle się zastanawiamy cóż takiego siedziało w głowie dyrektor kreatywnej domu mody Céline – Phoebe Philo, że poczyniła tak koszmarną kolekcję na sezon SS 2013. A zresztą, ubrania to jedno, ale akcesoria! Buty od których można oślepnąć. Horror na nogach. Nie, nasi drodzy czytelnicy, nie brońcie jej. Wiemy, że była w ciąży, ale burza hormonalna niczego nie tłumaczy. To nie są ironiczne projekty, to nie jest też kicz kontrolowany, a już na pewno nie jest to camp. To jest najzwyczajniejsza w świecie zbrodnia na modzie. I choć istnieje promil szansy, że jakiś zdolny stylista wkomponuje te buty w genialne sety, to nas tym razem wyobraźnia zawodzi. Jest to zdecydowanie jedna z najgorszych kolekcji na nadchodzący sezon.
Piąty Dzień Tygodnia vol. 6
Ilustracja – Paulina Mitek. Książę się Bawi!
Kolejny tydzień za nami. Niestety jesteśmy na finiszu zamykania nowego, jesiennego numeru więc czasu na przeszukiwanie internetu mamy dramatycznie mało. Niemniej jak zawsze znaleźliśmy trochę newsów modowych i okołomodowych też, więc zapraszamy do lektury!
1. Monarchia się bawi
Nie mylicie się. Ten pan na ilustracji genialnej Pauliny Mitek, która otwiera Piąty…, to sam książę Harry! Która z was potajemnie (albo też zupełnie oficjalnie) nie marzyła o tym, żeby za pomocą jednego z braci wbić się do królewskiej rodziny? Powodów jest przecież tak wiele. High life. Zamki, konie, gale, kolacje z królową matką. A do tego wiele okazji do noszenia bardzo ekstrawaganckich kapeluszy (czyli totalnie modowa motywacja). No i te imprezy! Na przykład jak ta w Las Vegas. Ok, szydzimy. Historia jest żenująca, dlatego nie zamieszczamy zdjęć a jedyne co nam pozostaje do napisania to samotny, smutny wniosek. Jeżeli gracie w rozbierane gry to pamiętajcie, żeby zamknąć drzwi na cztery spusty i koniecznie schowajcie wszystkie telefony w szafce na kluczyk.
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.