UEG czyli otwarcie z białym dywanem

Na zaproszeniu, do którego dołączona była biała, plastikowa opaska widniała informacja – Dresscode: Black&White. Zero zaskoczenia. Biel to ulubiony kolor UEG. Wystarczy przytoczyć fragment manifestu marki: Biel jest nietrwała jak piękno i miłość. Życie bieli jest krótkie i kończy się upadkiem w szarość. Mój wrodzony cynizm nie toleruje podobnych poetyckich „prawd objawionych”, ale ponieważ UEG znam od dłuższego czasu, wiem, że nie są to puste słowa. Dlatego wyjątkowo daruję sobie złośliwości. Tym bardziej, że poniedziałkowe wydarzenie należało do gatunku radosnych i krzepiących. Otwarcie pierwszego autorskiego butiku jest ważniejsze niż najbardziej wydumane credo. I trzeba się tym faktem cieszyć. Dzisiaj będzie krótko i prosto. Jest to mój ukłon w stronę UEG. Tym razem dostosuję relację do ich filozofii.

Czytaj dalej „UEG czyli otwarcie z białym dywanem”

Piąty Dzień Tygodnia vol. 7

Tak wiemy, dzisiaj jest 31 sierpnia. Jednak nie będziemy pisać łzawych wstępów o pakowaniu tornistrów, bo ostatni raz robiliśmy to dobrych kilka lat temu. Wakacje się kończą, my spędziliśmy je głównie w redakcji, tworząc nowy numer. Jeżeli jest wam przykro, że w poniedziałek musicie iść do szkoły, mamy do powiedzenia tylko jedno – get over it! Takie życie.

Paulina pojechała na jakiś szalony zjazd graficiarzy do Luksemburga, dlatego dzisiaj otwieramy zdjęciem boskiego Richarda Gere. Dlaczego? Bo obiekt seksualnych marzeń ogromnej części kobiecej populacji tej planety obchodzi dzisiaj 63 urodziny. To nie jest materiał na dyskusję. Richard to jakość sama w sobie!

Czytaj dalej „Piąty Dzień Tygodnia vol. 7”