Kto regularnie czyta Freestyle Voguing, ten wie, że jest jeden serial na punkcie którego mam „absolutną” obsesję. Piszę oczywiście o Absolutely Fabulous. Znacie? Jeśli nie, to proszę natychmiast nadrobić zaległości – warto. Obiecuję! Serial ten powstał na początku lat 90. i szybko (bardzo słusznie zresztą) zyskał miano kultowego. Dlaczego? Bo oprócz unikalnej fabuły, łączy w sobie trzy niezwykle ważne elementy – genialną grę aktorską Jennifer Saunders (Eddy), Joanny Lumley (Patsy) i Julii Sawalha (Saffy), wyśmienite i ponadczasowe dialogi, a do tego ogromną dawkę wspaniałego i bezkompromisowego brytyjskiego humoru. Temat mody przewija się w tej historii regularnie i przedstawia ten dość groteskowy świat w jeszcze bardziej groteskowym świetle – przygłupie redaktorki, bezrefleksyjny kult marki, obsesja na punkcie ciała, ciągłego odchudzania i idiotycznych diet, dyktat modowych guru, wieczny głód sławy, uznania, sukcesów i niekończącej się zabawy. Będąc na pokazie kolekcji Anji Rubik dla polskiej marki Mohito przypomniał mi się pewien dialog z pierwszego sezonu serialu (1992 rok), z odcinka, w którym Eddie produkowała pokaz mody popularnego projektanta. Podczas porannej, deliryczno-histerycznej rozmowy ze swoją córką (Saffron), usłyszała od niej kilka słów „laickiej prawdy”:
„Why is everything always so hysterical? All you’ve got to do is play a bit of music, turn on the lights, get some people who have thrown up everything they’ve ever eaten and send them down a catwalk. Greater feats have been achieved in less time and with less fuss. Major motion pictures are made, huge concerts are put on in stadiums I mean for God’s sake, 500,000 troops were mobilised in the Gulf, a war fought and won in less time, without everyone involved having a nervous breakdown and being sent flowers. It can’t be that difficult.”
No właśnie i cóż w tym właściwie takiego trudnego?
Czytaj dalej „Anja Rubik dla Mohito czyli Absolutnie-nie-Fantastyczna Kolekcja”
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.