Nie, to nie jest problem. Raczej dylemat, ewentualnie zagwozdka. Jak pisząc o modzie nawiązywać i utrzymywać kontakty z projektantami? Zastanawiam się nad tym od kilku lat i nadal nie wiem, czy istnieje jakaś optymalna metoda. Wbrew obiegowej opinii ludzie tworzący modę (albo ubrania) nie są odlani od jednej formy, ani według jednego schematu. Tu nie ma żadnych reguł. Skromność i buta w różnych proporcjach mieszają się z talentem, lub jego brakiem. Niektórzy tworzą piękne ubrania, choć sami są nudni i nieciekawi. A ci głośni i przebojowi, choć potrafią zaczarować świat, to w kwestii kreacji mają w sobie więcej z gawędziarza niż pełnokrwistego poety. Jeśli dochodzi do tego aspekt oceny i weryfikacji, to atmosfera gęstnieje niczym tłum przy barze, na imprezie z darmowym alkoholem. Niby się dobrze bawimy i jest fajnie, ale trzeba uważać, bo zaraz zrobi się gorąco, duszno i ciasno. A w takich warunkach nawet dobry znajomy potrafi ci wbić łokieć pod żebro, tylko po to, żeby dopchać się do darmowej szklanki. Dlatego relacje na linii dziennikarz-projektant są bardzo zawiłe. Oczywiście od każdej reguły istnieją odstępstwa. Jednym z odstępstw od mojej reguły jest Wiola Wołczyńska. Tej kobiety nie sposób nie uwielbiać. Przynajmniej ja nie potrafię. Dlatego kiedy dowiedziałem się, że Wiola organizuje prezentację nowej kolekcji, a raczej linii Essential, na mojej twarzy pojawił się rogal, bo na co dzień nasze drogi rzadko się krzyżują i każda okazja, żeby się spotkać, chociaż na chwilę, jest na wagę złota.
Czytaj dalej „Wiola Wołczyńska Essential czyli Ubrania (Nie)Oczywiste”
Musisz się zalogować aby dodać komentarz.